Jak wygląda życie z cukrzycą? Życie z cukrzycą u dziecka.. Jak moje dziecko czuje się z tą swoją cukrzycą? Czy na pewno sobie radzi, czy tylko stwarza pozory, by mnie nie martwić?
Pewnie nie raz zadawałeś sobie te pytania drogi czytelniku. Te i jeszcze wiele innych.
Czy nie mogło paść na mnie? Dlaczego zachorowało akurat moje dziecko? Czy mogłem/-am temu jakoś zapobiec? Jak będziemy teraz żyć? Czy wrócimy do normalności? Co teraz będzie? Czy można tą cukrzycę jakoś wyleczyć? Kiedy pojawi się na nią lekarstwo? Jak mam znaleźć w tym wszystkim złoty środek? Aż w końcu przyszły też pytania wynikające ze złości. Kiedy w końcu przestaną mnie pytać, jak się czuje moje dziecko? No, a jak ma się czuć? A jak ja się czuję? O to nikt już nie zapyta. A dlaczego?
Cholera!
W głowie ciągle tyle pytań. Kręcą się wkoło i kręcą, a nie ma na nie ciągle żadnej odpowiedzi. Czasem wydaje się, że już jest spokój, a potem one przychodzą tak nagle, znienacka. I wtedy znowu wracam do punktu wyjścia. Do tego momentu, w którym znowu pojawia się bezsilność. Ach, jak ja nie lubię tego uczucia. Ty pewnie też nie?
Nikt nie lubi się czuć bezsilny i bezradny. Pozostaje nam wola walki i nasza siła! Siła, którą napędzają nasze kochane słodziaki. To dla nich, dla nich musimy być silni i uśmiechnięci. Musimy iść przez życie z podniesioną głową i pokazać im, że warto żyć, bo w końcu wyjdzie słońce. I nadejdzie ten dzień, kiedy cukrzyca będzie obok. Będzie obok, jak ten towarzysz, który podąża za Tobą, ale i niewiele się odzywa. Bo ona będzie wtedy obok, ale nie będzie ponad Tobą. Nie będzie już rządzić, ale podporządkuje się Tobie. I życzę Ci drogi czytelniku, żeby ten dzień nadszedł jak najprędzej. Żeby tych dni zwątpienia było jak najmniej, bo pojawiać się będą. O tak, i to nie raz i nie dwa. Myślę, że ten żal i smutek nigdy tak naprawdę do końca nie zniknie. Sztuką jest nauczyć się z nim żyć szczęśliwie, żyć pełnią życia i znów zacząć brać od życia garściami, przekraczać nowe granice. A uwierz mi, da się! Da się żyć, prawie jak dawniej. I ja Ci to pokażę.
Mam takie poczucie, że to jest moja misja, że to jest mój cel.
Od diagnozy syna ciągle się uczę. Uczę się codziennie, opiekując się nim, ale nie tylko. Za mną jest też kurs Edukatora w cukrzycy, wiele przeczytanych publikacji, ale co najważniejsze mnóstwo wiadomości. Wiadomości od rodziców, którym pomagałam, pomagam i jestem w stałym kontakcie. Ta radość w ich głosie, kiedy mówią, że moja rada pomogła, że w końcu czują się pewniej, że trochę to wszystko ogarnęli – jest bezcenna. A to dla mnie większa nagroda niż złoty medal.
A na rozmowach się nie kończy. Stworzyłam na Instagramie profil @cukierkowo_z_thermomixem , na który serdecznie Cię zapraszam. Znajdziesz tam wskazówki, rady, polecajki, a przede wszystkim przeliczone przepisy dla całej rodziny. Wszystko przetestowane, więc smaczne i szybkie w przygotowaniu, bo to w końcu najważniejsze. Ja gotować uwielbiam, ale lubię też widzieć efekty, a jeszcze bardziej to lubię jeść te pyszności.
Kolejnym krokiem w mojej misji jest dzielenie się swoją wiedzą i obserwacjami.
Dlatego też napisałam e-booka pt.: Postępowanie w cukrzycy typu 1 u dzieci. Praktyczne wskazówki. Jest to kompendium wiedzy dla słodkich rodzin i opiekunów diabetyków. Wiedza w pigułce i złote rady. Pisząc tego e-booka zależało mi na tym, aby każdy mógł zaznajomić się z cukrzycą i jej obsługą w jasny i prosty sposób. Aby osoby, które dopiero co zetknęły się z tematem tej choroby, były w stanie ją zrozumieć. Żeby była to pozycja, do której będzie się wracać.
Ale to jeszcze nie koniec. Choć życie kręci się wokół cukrzycy, to ona nami nie rządzi. Pokażę Ci, że tak jest. Podzielę się z Tobą moimi wskazówkami. Zobaczysz, że jeszcze może być pięknie!
Będzie się działo, a wkrótce opowiem Ci też moją historię.
Rozgość się i rozsiądź wygodnie.
Zaczynamy!